Wywar z ziemniaków i gumka z domowego chleba? O oczyszczaniu obrazów słów kilka.
Po wpisaniu w wyszukiwarkę google hasła „oczyszczanie obrazów” można znaleźć różne podobne frazy takie jak: “jak wyczyścić obraz olejny”, “jak wyczyścić obraz na tekturze”, “olej lniany do czyszczenia obrazów”, “płyn do czyszczenia obrazów olejnych”. Najczęściej jednak wyszukiwanym zdaniem jest – uwaga – “czyszczenie obrazów olejnych domowe sposoby”.
Wiele artykułów, stron (nawet małych galerii sztuki) poleca szereg domowych sposób na “przywrócenie dawnego blasku” starym obrazom olejnym. Myślę, że stąd wzięło się też przekonanie, że każdy samodzielnie może sobie obraz “odświeżyć”. Nie jest to jednak prawda, z wielu względów o których przeczytasz dalej.
Ciepłe mleko, cebula i łyżka oleju?
Nie nie, to nie przepis na zupę, ani domowe spa. Domowe sposoby zawierają wiele produktów takich jak ziemniaki, chleb, woda, mleko, cebula czy olej, które lepiej, aby pozostały w naszej kuchni niż “domowej pracowni konserwacji”. Wywar z ziemniaków czy domowa gumka chlebowa bardziej zaszkodzą niż pomogą. Oczyszczanie obrazów to dość skomplikowany proces i warto nasze dzieło sztuki oddać w ręce profesjonalisty.
Dlaczego woda jest złym pomysłem?
Niektóre obrazy mogą być wrażliwe na wodę oraz inne substancje na bazie wody. Woda ma również różne pH w zależności od jej rodzaju. W konserwacji używa się wody destylowanej lub demineralizowanej, której pH jest stałe, nie zawiera ona również innych, nieporządanych dla obrazów substancji. Dlatego między innymi nie powinniśmy przecierać obrazów mokrą ściereczką, ani nawilżaną np. do mebli – nie wiemy jak zawarte w niej substancje zareagują z naszym obrazem.
W trakcie oczyszczanialica obrazu „Madonna Bronowicka”
Czym właściwie jest czyszczenie obrazu?
Z punktu widzenia konserwatora oczyszczać można lico (przód) jak i odwrocie (tył) obrazu, co dla kolekcjonera nie jest już tak oczywiste. Tak – odwrocie obrazu (płótno, tekturę, deskę) również można oczyścić na różne sposoby i od tego właśnie zaczyna się oczyszczanie całego obrazu. Oczyszczanie odwrocia obrazu to pozbywanie się brudu, kurzu, pajęczyn, zalań, plam itp. Następnie wykonywany jest szereg innych zabiegów konserwatorskich, jeśli są one oczywiście konieczne. A dopiero pod koniec przechodzę do oczyszczania lica obrazu. Jest to dość długi i wymagający proces. Ogólnie mówiąc polega na usuwaniu z powierzchni obrazu starego, pożółkłego werniksu, jak i po prostu brudu, kurzu. Jednak zanim zacznę oczyszczać całe lico wykonuję szereg testów, podczas których próbuję różnych środków oraz mikstur w różnych proporcjach i obserwuję jak zachowują się na powierzchni obrazu.
Oczyszczanie odwrocia obrazu
Testy i próby oczyszczania
Testy wykonuję na niewielkich fragmentach lica obrazu i sprawdzam, która z użytych substancji sprawdza się najlepiej. Na to, czy dana substancja działa lepiej lub gorzej wpływa wiele czynników np. nie jest zbyt silna, tak aby nie uszkadzała warstwy malarskiej ale również dobrze usuwała werniks czy brud, nie wnikała wgłąb obrazu, a działała wyłącznie na jego powierzchni, była jak najmniej szkodliwa dla dróg oddechowych i środowiska itp.
Próby oczyszczania
Domowe sposoby?
Jak widać oczyszczanie obrazu to złożony proces. Jako dyplomowany konserwator staram się nie używać gotowych “środków do oczyszczania obrazu”, raczej wykonuję je sama z zamówionych półproduktów. Jeśli już zamawiam gotowy produkt to upewniam się, że znam jego skład i wiem jak go zastosować. Każdy obraz jest inny, jest pokryty werniksem o innym składzie, czasem kilkoma warstwami, nieregularnie, malowany jest grubo, impastowo i werniks wniknął w rowki warstwy malarskiej. Dlatego nie można dobrać po prostu jednego czy dwóch środków, które sprawdzą się w przypadku oczyszczania każdego obrazu. Potrzebna tutaj jest nie tylko wiedza z zakresu chemii, fizyki ale również teorii i etyki konserwatorskiej. Dopiero połączenie tej wiedzy daje nam odpowiednie możliwości do pracy.
Nie polecam zabierać się do oczyszczania obrazu samodzielnie w domu. Przeczytanie w Internecie wskazówek z niezaufanych źródeł nie jest dobrym pomysłem. Możemy raczej zaszkodzić obrazom działając w taki sposób, co sprawi, że obraz po samodzielnych próbach “odświeżenia” trafia do pracowni konserwacji w gorszym stanie niż był wcześniej. Niektóre zmiany mogą być nawet nieodwracalne.
Konserwacja dzieł sztuki to dziedzina, która wciąż się rozwija. Naukowcy prowadzą liczne badania w kierunku wynalezienia nowych substancji do oczyszczania malowideł, jak i badania tych dostępnych obecnie na różnych rodzajach obrazów. Dlatego wciąż się dokształcam, biorę udział w szkoleniach, webinarach czy kursach, które pozwalają mi być na bieżąco.
Jak więc na codzień pielęgnować nasze obrazy w domowym zaciszu?
Najbezpieczniejszym sposobem jest delikatne omiatanie obrazu za pomocą szerokiego pędzla np. 5-10 cm (pędzel dobieramy w zależności od wielkości naszego obrazu) z miękkiego włosia. Dla swoich klientów po wykonanej konserwacji dołączam taki pędzel jako miły upominek oraz dobry nawyk. To tak na prawdę wystarczy.
Mam nadzieję, że ten artykuł poszerzy Twoją świadomość i wiedzę na temat procesu oczyszczania obrazów oraz sprawi, że coraz mniej osób będzie próbowało samemu oczyszczać obrazy “po domowemu”.